Mieszkali na przeciwko siebie,często widywali się w drodze do szkoły.Starała się go unikać.Nienawidziła chłopaka,tak bardzo irytowało ją jego zachowanie.
Dobrze,że przepisałam się do innej klasy,teraz chociaż mam Emily. Ale nie.Szkoły przez tego idiotę nie zmienię.
Wszyscy myśleli,że ona nie ma uczuć.Omijali ją szerokim łukiem,nie wiedzieli jak bardzo cierpi w środku. Cały czas czuła,że czegoś jej brakuje,ale nie wiedziała dokładnie czego.
A on?Kochały się w nim wszystkie dziewczyny.Ale nie Chloe. Może to go bolało?Każdy traktował go z szacunkiem.Jednak tak na prawdę nie miał przyjaciół.No,poza czterema chłopakami : Niall,Louis,Liam i Zayn. Tylko przy nich mógł być prawdziwym sobą.Teraz niestety się nie spotykają. Na pewno nie tak często jak kiedyś.Skype,telefony,smsy i wakacje. Tak nie mógł doczekać się wakacji.Na szczęście wielkimi krokami zbliżał się koniec roku. Będę mógł się z nimi częściej widywać.Nareszcie. Kiedyś,to były czasy.Podnieśli go z wielkiego dołka.Gdyby nie oni...nie wiadomo czy Harry Styles w ogóle by istniał.Wiele im zawdzięczał. Dlaczego musieli wyjechać na drugi koniec kraju? Codziennie zadawał sobie to pytanie,chociaż i tak znał na nie odpowiedź.Teraz musiał myśleć o szkole.Dopiero gdy ją ukończy (1,5 roku) będzie mógł powrócić do przyjaciół.
Wszyscy podziwiali go za to,że mimo tego,że niezły z niego imprezowicz i "bad boy", był całkiem dobrym uczniem.Chloe natomiast szło coraz gorzej...
Wiem,strasznie krótki ten prolog,ale obiecuję,że rozdziały będą dłuższe :) Pierwszy za jakieś 2-3 dni ;)
I jak?Chociaż trochę zaciekawieni? I hope so..:D
Dobrze,że przepisałam się do innej klasy,teraz chociaż mam Emily. Ale nie.Szkoły przez tego idiotę nie zmienię.
Wszyscy myśleli,że ona nie ma uczuć.Omijali ją szerokim łukiem,nie wiedzieli jak bardzo cierpi w środku. Cały czas czuła,że czegoś jej brakuje,ale nie wiedziała dokładnie czego.
A on?Kochały się w nim wszystkie dziewczyny.Ale nie Chloe. Może to go bolało?Każdy traktował go z szacunkiem.Jednak tak na prawdę nie miał przyjaciół.No,poza czterema chłopakami : Niall,Louis,Liam i Zayn. Tylko przy nich mógł być prawdziwym sobą.Teraz niestety się nie spotykają. Na pewno nie tak często jak kiedyś.Skype,telefony,smsy i wakacje. Tak nie mógł doczekać się wakacji.Na szczęście wielkimi krokami zbliżał się koniec roku. Będę mógł się z nimi częściej widywać.Nareszcie. Kiedyś,to były czasy.Podnieśli go z wielkiego dołka.Gdyby nie oni...nie wiadomo czy Harry Styles w ogóle by istniał.Wiele im zawdzięczał. Dlaczego musieli wyjechać na drugi koniec kraju? Codziennie zadawał sobie to pytanie,chociaż i tak znał na nie odpowiedź.Teraz musiał myśleć o szkole.Dopiero gdy ją ukończy (1,5 roku) będzie mógł powrócić do przyjaciół.
Wszyscy podziwiali go za to,że mimo tego,że niezły z niego imprezowicz i "bad boy", był całkiem dobrym uczniem.Chloe natomiast szło coraz gorzej...
Wiem,strasznie krótki ten prolog,ale obiecuję,że rozdziały będą dłuższe :) Pierwszy za jakieś 2-3 dni ;)
I jak?Chociaż trochę zaciekawieni? I hope so..:D
Uuu, no nieźle.
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdziały.
Martha ♥